Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki
Niepubliczna Szkoła Podstawowa w Pietrzykowie

PRZEKAŻ 1,5% NA "NASZĄ SZKOŁĘ"

Drugi turnus półkolonii- Murzasichle

Utworzono dnia 17.08.2021

Od 16 do 22 sierpnia 2021 r. trwał drugi turnus letniego wypoczynku. Grupa dzieci, rodziców i wychowawców: p. Jolanty Górskiej, p. Anny Wojciechowskiej oraz kierownika wypoczynku – p. Małgorzaty Plucińskiej udali się do Murzasichle.

W pierwszy dzień wszyscy zebrali się w wyznaczonym miejscu, skąd wyruszyli w podróż do pensjonatu „U Jędrka” w Murzasichle. Droga była bardzo daleka. Wszyscy podróżnicy mogli podziwiać z autokaru piękne krajobrazy, czas szybko mijał i w końcu dotarliśmy do celu podróży.

Kolejny dzień powitał nas zachmurzonym niebem. Wyruszyliśmy na podbój Zakopanego. Wjechaliśmy kolejką szynową na Gubałówkę, a tutaj zimno i deszczowo. Nie mogliśmy podziwiać panoramy Zakopanego i Tatr, które zakrywała mgła i chmury. Następnie udaliśmy się na Krupówki, najsłynniejszą ulicę Zakopanego. Pogoda zaczęła się poprawiać zza chmur wyjrzało słońce i spacer ulicą był bardzo przyjemny. Każdy kupił pamiątki dla najbliższych. Ostatnim punktem zwiedzania była Wielka Krokiew – skocznia narciarska, na której odbywają się zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich.

Trzeci dzień zapowiadał się bardzo ciekawie. Wyruszyliśmy do Morskiego Oka. Wyprawa wiodła ciekawą trasą wśród drzew, po drodze mijaliśmy wodospad Wodogrzmoty Mickiewicza, podziwialiśmy wyłaniające się szczyty wysokich gór. Ciągle pod górę, aż w końcu dotarliśmy do celu. Pięknie położony staw – Morskie Oko (1395 m n.p.m.), otoczony szczytami gór, które odbijały się w tafli wody. Odbyliśmy również spacer wokół Morskiego Oka. Byli również śmiałkowie, którzy udali się na położony na wysokości 1583 m Czarny Staw. Napojeni pięknymi widokami, wróciliśmy na Polanę Białczyńską. 23 kilometry marszu dały się każdemu we znaki, zmęczeni ale jakże zadowoleni wróciliśmy do pensjonatu.

Kolejny dzień spędziliśmy na Basenach Termalnych w Szaflarach. Relaks w wodzie, zjeżdżalnie, jacuzzi i inne atrakcje były czymś pożądanym po ciężkim dniu marszu. Pobyt na Termach był bardzo udany. To nie koniec atrakcji jakie nas czekały tego dnia. Opiekunowie i rodzice przygotowali dla wszystkich uczestników wypoczynku grilla. Każdy mógł skosztować pysznej kiełbaski, kaszanki i karkówki prosto z rusztu. Miło spędziliśmy czas na rozmowach, wysłuchaliśmy opowieści góralskich na temat zwyczajów, wesel góralskich z ust właściciela pensjonatu. Czas mijał szybko i trzeba było udać się do pokoi wypocząć przed kolejnym dniem.

Ranek przywitał nas piękną słoneczną pogodą, w sam raz na wędrówkę. Po śniadaniu udaliśmy się do Doliny Strążyska, którą szliśmy do wodospadu Siklawica. Uważne stąpaliśmy po mokrych kamieniach i w końcu dotarliśmy do pięknego wodospadu o wysokości 23 m, jeszcze pamiątkowe zdjęcie i ruszamy dalej. Zaczynamy wspinaczkę po kamiennych schodach. Z każdym stopniem wyłaniał się przepiękny krajobraz, ale sił nam ubywało, trzeba było robić postoje. W końcu dotarliśmy do Czerwonej Przełęczy, gdzie mogliśmy odpocząć. Jeszcze tylko wejście na Sarnią Skałę o wysokości 1376 m n.p.m. i z jej szczytu można było podziwiać piękną panoramę Zakopanego oraz Giewont. Widok zapierał dech w piersiach i był nie do opisania - cudowny.

Z Czerwonej Przełęczy schodziliśmy Doliną Białego Potoku, doszliśmy do Równi pod Reglami i zatrzymaliśmy się pod Wielką Krokwią skąd zabrał nas autokar.

Po intensywnym dniu, szósty dzień wypoczynku był bardzo spokojny i pozwalający na regenerację sił. Około południa wyruszyliśmy autokarem na spływ Dunajcem, który rozpoczął się po słowackiej stronie na przystani Majere i trwał około 1,5 godziny. Spływ zakończył się na przystani Leśnica. Podczas spływu mogliśmy podziwiać piękno przełomu Dunajca, Trzy Korony, Sokolnicę. Spływ tratwami umilał nam ciekawymi i zabawnymi historiami o Pieninach słowacki flisak. W drodze powrotnej mogliśmy zobaczyć zabytkowy Czerwony Klasztor, zamek w Niedzicy i zaporę na Dunajcu. Pełni wrażeń i zrelaksowani wróciliśmy do pensjonatu.

Ostatni dzień to pożegnanie z pięknymi górami, każdy zjadł pyszne śniadanie, kupił tradycyjne oscypki, jeszcze pakowanie walizek do autokaru i ruszamy. Podróż minęła bardzo szybko. Pełni wrażeń, cudownych wspomnień, wypoczęci wróciliśmy do Pietrzykowa, gdzie czekali na swoje pociechy stęsknieni rodzice. Górom nie mówimy dość – jeszcze tam wrócimy!

Red. MP rec.: AW i JG

 

 

Polskie góry są piękne

Utworzono dnia 23.08.2021, 20:19

ŚWIETLICA SOCJOTERAPEUTYCZNA

STOP SZKOLNEJ AGRESJI

NASZE PRZEDSZKOLE BIERZE UDZIAŁ W PROGRAMACH

NASZA SZKOŁA BIERZE UDZIAŁ W PROGRAMACH

PROGRAM DLA SZKÓŁ